PR’OWIEC
Kiedy poczułam, że czas na przerwę w zawodzie dziennikarza – uznałam, że chcę spróbować „ugryźć” ten zawód z drugiej strony… Zastanawiałam się, czy praca specjalisty od PR może być równie fascynująca, jak praca dziennikarza. Będąc przez dwadzieścia lat po drugiej stronie – wiedziałam, przecież, czego oczekują dziennikarze, co warto im „dać”, żeby zainteresować ich tematem. Trafiłam do Najwyższej Izby Kontroli, potem do polsko-amerykańskiej firmy USECRYPT, wreszcie do wydawnictw literackich. Każdą z tych prac traktowałam jak swoiste studium – czerpiąc pełnymi garściami z możliwości, jakie daje praca w charakterze specjalisty od PR w tak ciekawych obszarach tematycznych. Jestem za te doświadczenia naprawdę wdzięczna…